Valve prezentuje kilkanaście konsol Steam Machines
Znamy już cześciową listę producentów, którzy dostraczą nam swoje "maszyny parowe". Na dzień dzisiejszy są to takie firmy jak: Alienware, Alternate, CyberpowerPC, DigitalStorm, Falcon, OriginPC, Gigabyte, iBuyPower, Maingear, Material, Next, Webhallen oraz ZOTAC.
Zaprezentowane na tagrach CES 2014 pecety różnią się oczywiście wyglądem, specyfikacją techniczną, no i oczywiście ceną z zakresu od 500$ do 6000$. W Polsce raczej się nie przyjmą, jeśli weźmiemy pod uwagę narzut naszych sprzedawców :) Dalej wierzycie w sukces Steam Machines?
Nie rozumiem niestety jednego, po co tak mocne konfiguracje dla kilku natywnych gier, które mają większe wymagania niż pozostałe tytuły Humble Boundle? Czyżby szykował się wysyp produkcji AAA w 2014 roku? Zastanawia mnie jeszcze jedno, jak Valve poradzi sobie z taką różnorodnością sprzętu, utrzymując wszystko w ryzach. Miałem nadzieję, że będzie ustandaryzowanie rozrywki na PC, a wyszło zwykłe "naklejamy logo Steam i sprzedajemy drożej".
Tak na marginesie - żadnej z poniższych nie ustawiłbym w salonie obok TV. Jedynie chyba iBuyPower wygląda w miarę na konsolę, reszta to typowe HTPC. Pozostaje chyba już tylko wstawienie ATX-a za telewizor.
Źródło: WCCF Tech / Engadget
Reklama
Czarna wizja dla SteamOS i konsoli od Valve
Konsole Steam Machines (a raczej małe pecety) dotarły już dawno do testerów na terenie Stanów Zjednoczonych, dlatego coraz częściej pojawiają się dodatkowe informacje na jej temat. Do tego grona dołączyła również redakcja serwisu iFixit, która postanowiła rozebrać swój egzemplarz na części pierwsze.
Egzemplarz otrzymany przez iFixit posiada następującą konfigurację:
- ASRock Z87E-ITX
- Intel Core i5-4570
- 2x Crucial BallistiX Sport DDR3-1600 MHz 8 GB
- 1TB SSHD Seagate ST1000LM014
- ZOTAC GeForce GTX 780
Podana konfiguracja w przeliczeniu na złotówki (oczywiście bez obudowy i kontrolera) to bagatela ponad 4.000 złotych. W tej cenie dostaniemy dwa egzemplarze Playstation 4. To skłoniło mnie do ponownej refleksji na temat przyszłości tej platformy na rynku elektronicznej rozrywki.
Z reguły nie należę do osób, które mają w zwyczaju wylewać swoje żale, ale tym razem nie potrafię przejść obok tematu całkowicie obojętnie. Jak pewnie wiecie, nastąpiła utrzymywana w wielkiej tajemnicy i napięciu fuzja dwóch dużych platform cyfrowych Cyfry+ i n-ki, mająca przynieść nam zupełnie nowe technologie i niesamowite wrażenia... Cóż, przynajmniej z wrażeniami się udało.